Hej! Dziś szybka powakacyjna aktualizacja włosów. Specjalnie czekałam z podcięciem końcówek aż będę po urlopie, bo wiedziałam, że przejdą małe piekiełko złożone z morskiej oraz chlorowanej wody i oczywiście piekącego słońca. Na urlopie więc miałam trochę na nie wyrąbane, wiedząc, że i tak pójdą we wrześniu pod nóż ;-) Były już baaardzo długie, jak na mnie i trochę żal było mi się rozstawać z taką długością ... Nie były jednak obcinane od 8 miesięcy! Chyba mój rekord. Najbardziej podrosły w czerwcu i lipcu, wszyscy mnie wtedy pytali, co z nimi robiłam ;-) Najlepsze, że właśnie prawie nic nie robiłam ... ;)
Zostawienie ich samym sobie sprzyjało rośnięciu, ale nie kondycji, tak dobrze nie ma! Prawie w ogóle ich nie olejowałam, bo ogólnie w ciepłe miesiące nie mam na to ochoty. Teraz powoli wracam do dobrych nawyków. Zawsze mówiłam, że na jesień o wiele lepiej mi się pielęgnuje włosy :)
Tak wyglądały w sierpniu, a tak prezentują się teraz:
Po lewej zdjęcie jest trochę mylące, robione 'z góry', więc wydają się jeszcze dłuższe niż były naprawdę. Ogólnie z taką długością czułam się świetnie, ale same spójrzcie, jak one już wyglądały na dole - rozpacz ;) Poszarpane, suche końcówki.
Jestem dość zadowolona z podcięcia, włosy odżyły, ale chcę jak najprędzej nadgonić stracone centymetry. Mam tyle rozpoczętych wcierek, że wreszcie będzie motywacja, żeby je wykończyć. Muszę też jak najszybciej zahamować wypadanie włosów, może jeszcze nie ma stanu alarmowego, ale też dobrze nie jest. Będę realizowała stare, sprawdzone punkty - popijanie ziółek, wcierki, olejowanie i liczę, że szybko odżyją.
Jeśli chodzi o pielęgnację na urlopie, była baaardzo ograniczona ;-) Uwierzycie, że wzięłam tylko szampon, maskę, odżywkę i silikonowe serum? Kiedyś wzięłabym po trzy rzeczy z każdego rodzaju ;-)) I przynajmniej wszystko wykończyłam i mogłam wywalić puste pudełka. Maska Gliss Kur (żółta) bardzo się sprawdzała i z pewnością do niej wrócę. Także odżywka z awokado z Garnier dawała radę na urlopie, mimo że w domu nie byłam z niej całkiem zadowolona - puszyła mi włosy. Co do szamponu, używałam zwykłego taniego szamponu z Barwy, ostatnio całkiem się na nie przerzuciłam! Chyba przydałby się post o zmianach w mojej pielęgnacji ;-)
Szykuję też małą fotorelację z Zakynthos, gdzie spędziłam dwa tygodnie :)
Chyba najpiękniejsze miejsce w jakim kiedykolwiek byłam - widok na Zatokę Wraku.
A co tam u Was? ;-)
Ps. Sorry za wszystkie niegramatyczne zdania, chyba wybiłam się z pisania ;)
Jeeeeej, Zakynthos! Byłam tam rok temu i również uważam, że to najpiękniejsze miejsce, jakie do tej pory widziałam :) Czekam na fotorelację :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka razy Twoją relację przed wyjazdem ;-))
UsuńAle bym je dotknęła :-D muszą być taaakie milusie :-D
OdpowiedzUsuńWłoski wyglądają pięknie :)) A o Zakynthos słyszałam wiele dobrego - cudowne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiekne wlosy i piekna zatoka :)
OdpowiedzUsuńśliczne są, błyszczą i są takie milusie :D
OdpowiedzUsuńO wiele lepiej po ścięciu :)
OdpowiedzUsuńWidać sporą różnicę po podcięciu :)
OdpowiedzUsuńPo podcieciu widać wyraźnie ze odzyly :) pięknie wyglądają !
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują teraz!
OdpowiedzUsuńwłoski piękne i zdrowe !
OdpowiedzUsuńJak te twoje włoski przepięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńSpora strata dlugosci, ale szybko odrosna :) Prezentuja sie swietnie :) Piekne zdjecie, chetnie obejrze wiecej :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, kilka cm, ale od razu widać po włosach.
UsuńMoje włosy również wolą jesień :) Po podcięciu wyglądają zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAle piękne błyszczące włosy :) Ja nie mogę się doczekać, kiedy w końcu podetnę swoje, ale nastąpi to już niedługo :D
OdpowiedzUsuńAle widoki w Zakynthos wow! :)
Włosy bardzo ładnie Ci się układają :) Zazdroszczę Ci wakacji :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu wyglądają fajnie, a na żywo coś mi nie pasuje ;) Ech ;)
UsuńNa własne oczy jeszcze nie widziałam takiego pięknego miejsca :) jedyne zbiorniki wodne, jakie dane było mi zobaczyć to stawy i jeziora :P morza i oceany to na razie poza moim zasięgiem. Piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńMiejsce jest tak piękne, że ma się wrażenie kompletnego odrealnienia. Można siedzieć godzinami i się tylko wpatrywać ;)) Życzę Ci, żebyś kiedyś miała okazje to zobaczyć:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz, ale nie wiem czemu usunęłaś :-D
UsuńAle piękne widoki!! :) no i twoje włosy.
OdpowiedzUsuńmoje też trzeba podciąć po wakacjach ale trochę mi szkoda ;(
Piękny połysk włosów :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy! :)))
OdpowiedzUsuńlecę nadrabiać posty bo dopiero do Ciebie trafiłam :)
czekam na fotorelacje! sama przygotowuje taką ze swoich wakacji :)
Miłego czytania w takim razie ;-)
UsuńLubię fotorelacje - a gdzie byłaś?