W blogosferze jestem od ponad roku, znany mi był zwyczaj ''wymieniania się'', ale nigdy nie byłam tym zainteresowana. Dopiero od niedawna doceniłam, jaka to jest fajna sprawa ;-)
Kilka dni temu pisałam Wam o wymiance z Mariolą, a dziś muszę się pochwalić, jakie dobroci dostałam od Joasi z bloga http://www.blondandwavy.blogspot.com/.
Nie będę ukrywać, że gdy dowiedziałam się, że Joasia mieszka w Niemczech i ma dostęp do drogerii DM ... Oczy mi się zaświeciły :D Alverde i Balea rzuciły na mnie czar i jak znajdę się kiedyś w DM, wyniosę zapewne połowę asortymentu ;)
Mój wybór padł na olejek Alverde z migdałem i arganem. Nie mogłam się oprzeć - ten olejek ma argan już na trzecim miejscu w składzie! Chciałam go mieć, odkąd przeczytałam o nim na którymś blogu.
Olejek planuję również stosować do pielęgnacji cery.
Asia dorzuciła też kilka próbek, jeszcze raz dziękuję! Miniaturka odżywki z hibiskusem uroczo wygląda ;-) Poza tym ta wersja zbiera dobre opinie w Internecie.
:-)
...................................................
A co Wy sądzicie o 'wymiankach'? Ja w sumie miałam jedno negatywne doświadczenie. Dziewczyna napisała do mnie maila z propozycją wymiany, oferowała mi - według niej - atrakcyjne kosmetyki do pielęgnacji włosów. Ponieważ wtedy nie byłam zainteresowana wymianami, napisałam jej grzecznie, że aktualnie nie mam nic do wymiany, to co mam na bieżąco zużywam, nie mam kosmetyków do odstąpienia itd. Myślałam, że będzie po sprawie, ale okazało się, że trafiłam na mailowego trolla, który zasypał mi skrzynkę (a później i bloga) histerycznymi mailami z błaganiami już nie o wymiankę, ale wysłanie za darmo kosmetyków :-D Dziewczyna przechodziła różne fazy od agresji do błagania, no cóż, trafiłam na dojrzewającą nastolatkę ;) Oczywiście szybko przestałam jej odpowiadać, bo jakakolwiek odpowiedź w takich sytuacjach tylko zachęca do dalszego pisania. W końcu odpuściła ... Teraz się z tego śmieję (zresztą wtedy też miałam niezłą polewkę), ale też się dużo zdenerwowałam. Nie byłam na coś takiego przygotowana ;)
No, ale jak widać, to doświadczenie nie zraziło mnie na wieki i dobrze :) Wiadomo jednak, że trzeba uważać i najlepiej chyba wymieniać się z blogerkami, które już trochę siedzą w sieci.
Miłej soboty!
Ps. Notka dodana automatycznie, na komentarze odpowiem po pracy :)
testuj olejek i pisz tu szybko o nim :D
OdpowiedzUsuńOczywiście :D Na razie mogę powiedzieć, że bosko działa na twarz :)
UsuńSuper ;D Jestem ciekawa tego olejku .
OdpowiedzUsuńczekam na recencje :) pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńmi też się marzy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńTen olejek miałam na oku od dawna, cieszę się że udało mi się go zdobyć ;-)
Usuńja też kocham wymianki! właśnie jestem w trakcie pierwszych :)
OdpowiedzUsuńJak tylko satysfakcjonują obie strony, to jest fajnie ;-)
UsuńTestuj testuj. Do mnie tym czasem idę również kosmetyki z DM. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńO, a jakie? ;-)
Usuńolejek świetnie się sprawdza zarówno na włosach jak i kropelka nałożona na twarz ! :D ja juz kończę 3 butelkę a w zapasie jeszcze 2 :D
OdpowiedzUsuńO, to zazdroszczę, ja swój muszę oszczędzać :D
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności ich poznać :(
OdpowiedzUsuńmam ten olejek i potwierdzam, że jest baaardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMam sam olejek arganowy i nie jestem jakoś szczególnie zadowolona może z dodatkiem innych lepiej działa
OdpowiedzUsuńodżywka z hibiskusem się u mnie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńA ja tu się dziwię, co mi się taki ruch na blogu zrobił :D jeszcze raz piszę, że cieszę cię, iż jesteś zadowolona i również czekam na recenzję olejku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Blond and wavy.
:-) Ja dziękuję bardziej i liczę, że będziesz zadowolona z maski ;-)
UsuńFaktycznie ten olejek wyglada ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSkład jest przyjemny :)
UsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuńJa niedawno dowiedziałam się, że kilka km od mojego domu jest drogeria DM!
OdpowiedzUsuńMieszkam 3 km od Czeskiej granicy i zamierzam jak najszybciej sprawdzic tą informację. Oczywiście odżywki Alverde są na mojej liście zakupowej <3
Daj znac jak u Ciebie się sprawdził ten olejek :)
Też bym chciała pojechać kiedyś właśnie tam do czeskiego DM, już nudzę czasem chłopaka :D
Usuńświetna wymiana
OdpowiedzUsuńa z ta wcześniejszą to nie źle miałaś
O kurcze super wymianka ! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :D
UsuńIIIILE DOBROOOOCIII! Jak widze cokolwiek z Balei, Alverde, to az mi sie oczy swieca ;) Piekna wymianka :)Sama idea jest super, jednak ja nie do konca ufam ludziom. Balabym sie troche, ze mnie ktos w bambuko zrobi:) Niemniej Twoja przebiegla sprawnie:) Testuj olejek, daj prosze znac,jak sie sprawuje:)
OdpowiedzUsuńJa mam to samo :D To nienormalne, ale Alverde i Balea działa na mnie tak przyciągająco, że lepiej, żebym się nie znalazła nigdy w tym DM-ie ... Dla dobra stanu konta :D
UsuńJa również jestem nieufną osobą, ale myślę, że jak wymieniamy się z blogerką, która już siedzi jakiś czas w blogosferze, nie będzie chciała ryzykować reputacji jakimiś oszustwami. Ale wiadomo, że różnie bywa.
Poza tym wyznaję też zasadę, że jeśli ktoś mnie proponuje wymiankę, to on pierwszy ma wysłać paczkę.
mi*
UsuńBardzo madre posuniecie z tym okresleniem zasady, ze jesli ktos jest zainteresowany wymianka,to pierwszy wysyla swoje rzeczy:) Co do Balei, ALverde - to chyba magia niedostepnych rzeczy ;) Jak czegos u nas nie ma, to zaczynamy marzyc o tym, snic po nocach a jak wreszcie to w lapki dostaniemy,to szalejemy ze szczescia az drza nam lapki :D hihi
UsuńNo pewnie tak :) Podobnie jest z rosyjskimi kosmetykami - w Internecie co prawda zamówisz je bez problemu, ale ''na żywo'' widziałam je tylko raz, we Wrocławiu ;)
UsuńPoza tym Alverde i Balea mają takie śliczne kolorowe opakowania... :D To też działa :D
uwielbiam takie wymianki :D
OdpowiedzUsuńSama przyjemność ;) To że Asia ma akurat świetny dostęp do DM było dla mnie dużą niespodzianką ;-)
UsuńWymianki to zawsze góra przyjemności :) Olejek Alwerde to produkt uniwersalny, można nawet na buzię ;-D
OdpowiedzUsuń