Cieszy mnie bardzo, że ostatnio temperatura nieco podskoczyła i dane mi było jeszcze poczuć ciepłą, przyjazną jesień :) Jej wredną lodowatą odsłonę znamy wszyscy aż za dobrze! Dziś w Krakowie było nawet 20 stopni, więc siedzenie w domu było ostatnią rzeczą, na którą miałam ochotę.
Być w Krakowie i nie wybrać się na zalew Zakrzówek ... niepożałowana strata! Jeśli nigdy tam nie byłyście, zachęcam bardzo - bardzo, bo jest to jedne z najpiękniejszych miejsc w Krakowie. Zachwyca mnie za każdym razem tak samo.
Jest to miejsce dość niebezpieczne i w zasadzie jest tam chyba nawet zakaz wstępu :D, ale nikt na to nie patrzy ;) Przyznam się po cichu, że pływałam tam w wakacje i było świetnie <rozmarza się> ;) Oczywiście jest zakaz kąpieli, jest niebezpiecznie, głęboko i każdy kto wchodzi do wody robi to na swoją własną odpowiedzialność. Zresztą nawet chodzenie ścieżkami blisko urwiska może skończyć się tragicznie, zdarzały się już wypadki śmiertelne.
No nie, ale ''zachwalam'' Wam Zakrzówek, z grubej rury zaczęłam :-D Może lepiej przejdę do zdjęć, zanim całkiem uciekniecie!
Czy ta woda nie jest niesamowita? Zawsze robi na mnie wrażenie jej przepiękny odcień!
Teraz miałam ochotę wskoczyć do wody, a co dopiero w lecie ;)
Już jesień rodzi się w moich oczach ... :-)
Idealne miejsce żeby odpocząć, pospacerować, pomyśleć, naładować akumulatory...
Nie mogłoby się obyć bez zdjęcia włosów w naturalnej scenerii ;) Wybaczcie ten cień paluchów na włosach, to fotografa :p
Na takich zdjęciach bardziej widzę, że są coraz dłuższe :)
Przyjemny dzień :) Niech taka jesień trwa jak najdłużej ...
Dobranoc ;)
Uwielbiam Zakrzówek, muszę się tam wybrać bo dawno nie byłam, a przyznam się, że nie pływałam nigdy :P
OdpowiedzUsuńPięknie Twoje włosy wyglądają! Moje rozpuszczone przypominają siano, i po chwili powstają mega kołtuny :(
Wybierz się koniecznie, bo pięknie jest teraz, tak jesiennie :))
UsuńDziękuję :) Ogólnie wyszły korzystnie na zdjęciu, ale uwierz mi, że jak pochodzę chwilę w rozpuszczonych nawet przy lekkim wiaterku, to od razu mam strąki i wyglądają tak beznadziejnie, że zaraz je związuje :D Do zdjęcia były dokładnie rozczesane ;)
Mam tak samo! 5 minut przy lekkim wietrze, i od razu wyglądają nieświeżo, i jakby było ich połowę mniej :( Jeszcze resztki cieniowania mi w tym nie pomagają :/ Szczerze, to nie pamiętam kiedy wyszłam z domu w rozpuszczonych włosach...
UsuńJakie piękne widoki!
OdpowiedzUsuńCo do włosów i wiatru mam niestety tak samo...
pięknie!
OdpowiedzUsuńZakrzówek jest piękny o każdej porze roku. Ja zawsze podziwiam śmiałków, którzy decydują się na kąpiele. Uwielbiam to miejsce i polecam każdemu.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie *.*
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w tym miejscu :)
magiczne miejsce, zawsze je podziwiam, choć nie byłam, to ze zdjęć rozpoznaję je
OdpowiedzUsuńa włosy w takim wydaniu i scenerii super się prezentują
o jakie piękne widoki :) a jaka woda!
OdpowiedzUsuńwspaniałe miejsce ;) tak jesień się zaczęła teraz ładna robić i wczoraj i dziś ładnie słonecznie
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubiłam tam nigdy chodzić:P Za blisko uczelni chyba haha:D
OdpowiedzUsuńWidoki widokami, ale jakie ładne włosy :) Gładkie i błyszczące:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce i jak widać nie jest ono aż tak popularne, by kręciły się tam TŁUMY jak to bywa w weekendy w niektórych miejscach :) Zdecydowanie musiałaś mieć udany spacer :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie byłam tam, ale po Twoich zdjęciach widać, że warto się tam kiedyś wybrać, piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i włosy!
OdpowiedzUsuń