Hej, dziś chciałam Wam pokazać kosmetyki, których w większości używam w celu przyspieszenia porostu włosów.
Niewyraźne zdjęcie, ale powinno coś się dać zobaczyć ;-)
Nie, nie używam mgiełki stylizacyjnej z Nivea dla porostu ;-) Tam mam przelany Capitavit - już go tak męczę, że szok, mam go od października ... Nie, żeby był taki wydajny. To była pierwsza zakupiona przeze mnie wcierka, jak jeszcze nie wiedziałam, jaki jest wybór w tej materii :> Używałam jej ok. miesiąc. Ma swoją recenzję na blogu. Prawdopodobnie już do niej nie wrócę, są wcierki o przyjemniejszych zapachach.
Na środku mamy kurację Joanna. Używam jej od trzech tygodni i jak widać, jest już jej trochę mniej niż połowa. Bardzo ją polubiłam, napiszę o niej osobną recenzję, ale ma swój minus - dla mnie jest niewydajna. Nie wiem, ale strasznie szybko znikała mi z buteleczki, dlatego zaczęłam łączyć ją z Capitavitem, żeby po pierwsze wreszcie go skończyć, a po drugie - żeby nie . zużywać tak dużo tej Rzepki. Mój skalp przeżył prawdziwą alkoholową inwazję (Capitavit na Ethanolu [teraz zobaczyłam, że został zmieniony skład Capitavitu, ja mam tą starą wersję gdzie Ethanol jest nawet przed wodą :D], Rzepka na denacie), ale widzę, że jestem szczęśliwą posiadaczką kompletnie niewrażliwego skalpu na takie ingerencje.
O olejku rycynowym nie będę się rozpisywać, jednak jest to stały produkt w mojej pielęgnacji :-) Dodaję go zawsze do głównego oleju do olejowania i smaruję nim rzęsy, choć ostatnio nieregularnie.
Nowy zakup to olejek rozmarynowy. Kupiłam go od razu odkąd przeczytałam, że pobudza cebulki do szybszej pracy ;-) Tu UWAGA - takiego olejku aromatycznego absolutnie nie używamy samodzielnie do wcierania - dodajemy zawsze do oleju bazowego około 3 kropelek. Ma bardzo intensywny zapach, ale mi się podoba - kojarzy mi się z kroplami do inhalancji dróg oddechowych z dzieciństwa :-P Dla innych będzie po prostu cuchnął ;-)
Ta różowa pomięta tubka to maść na brodawki Babydream. Robi furorę na Wizażu. Można ją kupić w Rossmanie, ale nie w każdym jest. Ja ją kupiłam w cenie na do widzenia za jedyne 4 zł, normalnie jest ponad 5. Ma świetny skład: zawiera naturalną lanolinę, olej słonecznikowy, jojoba, migdałowy, brzoskwiniowy oraz witaminę E. Nakładam na końcówki na całą noc, rano zmywam i wierzcie mi na słowo - są potem niesamowicie miękkie :) Odkąd podcięłam końcówki, chciałabym je jak najdłużej utrzymać w zdrowym stanie.
Niestety, i tak ciągle ma się ochotę powiedzieć ...
źródło: kwejk.pl
Miłego wieczoru!
Pamiętam jak i ja kiedyś nałogowo rycynowałam wszystko, jednak ostatnio mi się skończył i stwierdziłam, ze nie kupię żadnego nowego oleju, póki moje kosmetyczne zapasy nie zmaleją o połowę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wcierkę mogę polecić odżywkę Jantar, o której pewnie nie raz nie dwa słyszałaś ;)
A obrazek genialny ! Pozdrawiam ciepło ;)
Dodatkowo słyszałam, że suplementacja o-3 pomaga (ja jem siemie lniane), albo picie pokrzywy sprawia, że włoski rosną szybciej (albo nowe baby hair). Drożdży nie polecam - więcej można nimi szkody zrobić niestety ;( )
Kilka postów niżej recenzowałam Jantar ;-)
UsuńZioła (pokrzywa, skrzyp) piję od września (aktualnie zrobiłam przerwę), jestem po 3miesięcznej kuracji drożdżami, także od wewnątrz też się wspomagam :) Akurat na drożdze nie narzekałam, świetnie wzmocniły mi paznokcie.
Ostatnio byłam w Rossmanie bo bardzo chciałam kupić tą maść na końcówki i oczywiście już jej nie było :( Na kuracje z Rzepy też się czaje, ale na razie mam do wykończenia Jantar :)
OdpowiedzUsuńIm się bardziej o czymś myślisz tym bardziej wydłuża Ci się czas do zauważania efektów.. niestety wiem to po sobie..
OdpowiedzUsuńMierzysz włosy czy sugerujesz się odrostem?.. ja zapuszczam włosy po to by na zadowalającej mnie długości zrobić sobie jakąś fajną wygodna fryzurkę... i mimo faszerowania się czym się da, to porost przyśpieszył się minimalnie ;|
Z kosmetyków o których piszesz to jesienią uzywłam olejku rycynowego zrezygnowałam ze względu na jego konsystencje.. ale faktycznie dodawać go do innych to dobry pomysł ;)
Nie mierzę, robię co jakiś czas zdjęcie włosów z tyłu.
UsuńWiadomo, takie koncentrowanie się ,,czy już są dłuższe'' nie może nie frustrować :) Już w sumie nie wiem co jeszcze robić dla przyspieszenia porostu, te główne kluczowe rzeczy robię od dawna.
nie lubiłam się z rycyną, ale może dam jej jeszcze szanse?
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam tej maści w Rossmannie, jeszcze raz się rozejrzę
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maść wycofali, lubiłam ją :/ Ja też cierpię na wolny wzrost włosów, obecnie testuję kulpol, zobaczymy, czy da radę ;) A o olejku rozmarynowym pomyślę.
OdpowiedzUsuńNie wycofali jej - wróciła w nieco odświeżonym opakowaniu, ale skład ten sam :) Trzeba szukać! :D
Usuńo super :D
UsuńMi udało się ją zdobyć za 4 zł w Cenie na Dowidzenia:) Maść sutkowa górą! :D
OdpowiedzUsuńRównież posługuję się nivea z tym że ja mam w niej Jantar :)Osobiście bardzo chwalę sobie ampułki Joanny, były rewelacyjne po nich miałam dosłownie wysyp baby hair !!! Ja też walczę o szybszy przyrost więc wiem co czujesz....POWODZENIA!!! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś może spróbuje tych ampułek, kuszą mnie też te z Radicala, tylko jak dla mnie są za drogie :<
UsuńPozdrawiam również ;-)
Najlepszy na porost włosów jet Seboren (ok. 10zł w aptece). Wciera się TYLKO W SKÓRĘ GŁOWY, a to dlatego, że Seboren pobudza skórę i w tym miejscu wyrastają nowe włosy - trzeba uważać, żeby nie zapaćkać sobie nim twarzy. :D Dzisiaj idę na łowy, muszę go dorwać. Poleciła mi go mama - kilka lat temu wypadła jej garść włosów po antybiotykach, miała dosłownie łyse miejsce na głowie. Po Seborenie w błyskawicznym tempie odrosły jej włosy... A ma długości takiej jak ja. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ma trochę agresywny skład, składniki mogą podrażniać wrażliwe skalpy. Jakbyś testowała, daj znać jak efekty :D
OdpowiedzUsuńOlejek rozmarynowy też mam , hehe można go też stosować do inhalacji ;) Maść babydream też mam ;)
OdpowiedzUsuńMaść na brodawki wygląda interesująco. Też jestem na etapie zapuszczania włosów, ale nie pomyślałabym by im w tym pomóc. A w sumie kofeinowy alpecin stoi w łazience...
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym kofeinowym alpecinie wiele dobrego ;)
Usuńten blog jest dla mnnie idealny bo nie moge sobie ostatnio poradzic z moimi wlosami !!! (:
OdpowiedzUsuńObserwuje !!! :):)
Dzięki, odpowiem w wolnej chwili! :)
OdpowiedzUsuńta nivea wycofali juz chlip chlip ;(
OdpowiedzUsuńW nivea mam Capitavit ;-)
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i za radę- nie sądziłam, że włosy jeszcze potem będą potrzebować odżywki. Akurat zamówiłam dwie butle odżywki, więc będą w sam raz :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ty jesteś prawdziwą "włosową" specjalistą :) Życzę więc długaśnych i zdrowych włosków :)
Ten olej też jest dla mnie pierwszym- więc jak widać dopiero zaczynam moją przygodę z pielęgnacją włosów taką metodą :) Teraz zamówiłam sobie dla odmiany olej z amli i czysty kokosowy w razie, gdyby amla nie przypadła mi do gustu. Zdecydowałam się też na odżywkę- mam nadzieję, że ta którą wybrałam będzie ok :)
UsuńCo do maski- ja nakładam ją na zmianę z olejem- jednego dnia na noc olej, a drugiego dnia rano maska. Nie zawsze też mam czas siedzieć z tą maską na głowie 30 minut (bo zazwyczaj tyle potrzeba, żeby moja skóra i włosy coś z tej maski dla siebie wyciągnęły).
Widzę, że też jesteś fanką kosmetyków do włosów z BingoSpa :) Ja zakochałam się w ich kuracji z 40 aktywnych składników. Będę polować na ich produkty stacjonarnie, bo niestety zamówienie online średnio się opłaca :/
pozdrawiam :*
Oh ja miałam naprawdę nieprzyjemną przygodę z maścią Babydream - nałożyłam na noc, a rano nie mogłam jej za nic zmyć, dopiero 4-krotne mycie pomogło:( ale świetnie nadaje się na zmiękczenie pięt :) Co do mojej kuracji przyśpieszającej porost włosów to używam wcierki Jantar, piję skrzypopokrzywę i duzo więcej, naprawdę to działa, w moim kolejnym poście o tym będzie:) Zapraszam http://beautyofhaircare.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA to dziwne, jest co prawda tłusta, ale nigdy nie miałam problemów z jej zmyciem, nawet łagodnym szamponem.
UsuńSetna(100) obserwatorka wita:) Bardzo fajny blog:) Zapraszam na moje;)
OdpowiedzUsuń