Kupiłam kosmetyki, które już chciałam mieć od dawna, dlatego też się rozgrzeszam, oraz te których po prostu nie opłacało się nie wziąć, bo sprawdzone i dobre :-P
Od lewej dobrze wszystkim znany Jantarek. Po dwumiesięcznej kuracji nim jestem bardzo zadowolona i wiem, że będę do niego wracać. Dlatego też, gdy nadarzyła się okazja kupić go za 6 zł w promocji, nie wahałam się (w końcu prawie 50% obniżki :D). Na razie będzie siedział spokojnie i czekał na swoją kolej.
Płyn odżywczy do włosów L-102 z firmy Kulpol. Skusiłam się po pozytywnej recenzji eve, ciekawa jestem, czy u mnie będzie też taki widoczny przyrost ;-)
Punkt programu jak dla mnie, czyli olej Sesa. Chciałam już go mieć od kilku miesięcy, ma fantastyczne opinie i skład. Powstrzymywała mnie cena - prawie 30 zł za małą butelkę i ponad 40 za większą to o wiele więcej niż mogę dać za olejek. Ale że Natalii udało się go załatwić za 21 zł, nie mogłam się nie skusić ;-) 21 zł za małą butelkę, 90 ml. Myślałam o dużej, ale pożałowałam kasy, a poza tym naprawdę bardzo powoli zużywam olejki. Mam nadzieję, że mi starczy na 2 miesiące przynajmniej. Oczywiście doczeka się swojej recenzji, mam zamiar go teraz bardzo intensywnie używać :-)
Olej kokosowy Dabur Vatika. Moja druga buteleczka. Już kiedyś o nim pisałam, ale chyba nie doczekał się swojej recenzji. To był mój pierwszy olejek, więc ma specjalne miejsce w moim sercu :-P Kupiłam go wtedy za 15.5 zł, a teraz - znów przez kontakty koleżanki - mam go za ...7zł! Nie mogłam nie wziąć ;-D Polecam ten olejek dla osób, które rozpoczynają przygodę z olejowaniem - ma świetny skład i przyjemnie pachnie, a już o zapachu indyjskich olejów są różne opinie.
Kuracja Joanna Rzepa. Chciałam już od dawna. Kupiłam w promocji za 6 zł - zwykle ją można dorwać za ok. 8. Jest w Superpharmie, można też zamówić na dozie. Od kilku dni już jej używam, myślę, że względu na swoją 100 ml pojemność starczy mi na około miesiąc. Ma buteleczkę ze świetnym aplikatorem, idealnym do wcierek, myślę, że teraz będę wszystkie wcierki do niej przelewać.
Na zdjęciu nie ma olejku Heenara, który już mam od jakiegoś czasu. Mimo zafascynowania jego pięknym czerwonym kolorem, teraz pójdzie w odstawkę przez Sesę :->
A teraz tylko zużywam, zużywam, i jeszcze raz zużywam. Kusi mnie jeszcze kilka rzeczy, takich jak: olej Khadi, czy maska dla ciemnowłosych z Biovaxa, ale póki co nie zamierzam ich kupować.
Coś miałyście z tych rzeczy, co Was kusi najbardziej? ;-)
Lubię ten post :D! Cieszę się, że udało się nam taniej dorwać kosmetyki :). Ale teraz trzeba się ustatkować z zakupami, bo z torbami pójdziemy :F.
OdpowiedzUsuńOjej gdzie tak tanio to wszystko kupiłyście?
OdpowiedzUsuńSama bym tak chciała :)
Sama chcę kupić Amlę i Vatikę, ale jak na razie nie ma na helfy :(
Dziewczyny, zdradzcie gdzie jest przecena tych kosmetyków? Ja tez chce zbankrutowac :).
OdpowiedzUsuńSzczególnie zależy mi na dowiedzeniu się, gdzie jest dostępny L-102 Kulpola? Swego czasu na niego polowałam, niestety nigdzie nie mogłam go znalezc :/
To nie przecena, ale po prostu promocja :). Olejki kupiła nam moja siostra w Glasgow w sklepie indyjskim a Kulpol L-102 jest dostępny w jakiejś małej drogerii w Tomaszowie Lubelskim (załatwiała nam go koleżanka stamtąd, w ramach wymianki). Na Allegro najlepiej znaleźć L-102, lecz dochodzi do kosztów przesyłka niestety.
OdpowiedzUsuńAjć, źle napisałam ;). Olejki są w stałej cenie zakupione, w UK ceny są dużo niższe niż w Polsce, zwłaszcza na niektórych znanych stronach, które naliczają sobie wysokie marże. Kulpol ma stałą cenę wahającą się w zależności od miejsca zakupu 4,50 - 5 zł.
Usuńczarna rzepa mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńSesę i Jantarka bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńGdzie dorwałaś Jantara za taką cenę? :O
A właśnie w tej drogerii w Tomaszowie Lubelskim - przez koleżankę Natalii. Często są tam promocje na różne fajne kosmetyki ;-)
UsuńMiałam Jantara, olej vatiki nieustannie gości na mojej półce - uwielbiam go :), a na kulpol właśnie czekam... Zainteresowałaś mnie tą kuracją joanny, jutro popędzę do superpharm :p
OdpowiedzUsuńTeraz w SP jest obniżka -15% na serię z Joanny, także warto sprawdzić, za ile jest teraz ta kuracja ;-)
UsuńZ Jantarem mam teraz tygodniowa przerwę po 3 tygodniowej kuracji.
OdpowiedzUsuńA co do Vatiki to wczoraj zaczęłam olejowanie - i sama jestem ciekawa efektów.
Pozdrawiam i obserwuję :)
Mam właśnie Jantar :) ale kusi mnie jeszcze Vatika:)
OdpowiedzUsuńz tych rzeczy mam olej Dabur Vatika ;) niestety rzepy nie udało mi się znaleźć, więc używam radicala. również kusi mnie Biovax dla ciemnych włosów i kilka innych kosmetyków, mam nawet stworzoną "listę życzeń" ;) ale też na razie postanowiłam przystopować. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńlubię olej Heenara ale ta sesa mnie kusi, ciekawe czy nie przeszkadzałby mi ten śmierdziel ;)
OdpowiedzUsuńUżyłam jej dopiero raz. Zapach jest faktycznie bardzo, bardzo intensywny i wrażliwe nosy mogą nie wytrzymać. Ja jestem skłonna dużo wycierpieć :-P
UsuńKusi mnie Płyn odżywczy do włosów L-102 z firmy Kulpol. :) Gdzie kupowałaś ?
OdpowiedzUsuńPisałam wyżej ;-) Jantar, L-102, kuracja Joanna - mała drogeria w Tomaszowie Lubelskim ; olejki - indyjski sklep w Glasgow.
UsuńMam teraz Sese i Olejk Vatkia i są super :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę jantar tez mialam, była ok, ale bez rewelacji
Obserwuję i zaprszam do mnie
Otagowałam Cię w tagu READING IS COOL :).
OdpowiedzUsuńhttp://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com/2012/04/zioowe-zakupy-tagi-7-grzechow-gownych-i.html
Mmm wiosenny zestaw!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić Vatike.
OdpowiedzUsuńu mnie ta kuracje mozna kupic w zwyklym spozywczym sklepie, mam nadzieje, ze plyn kulpol tez przyspieszy u Ciebie porost wloskow :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad olejkiem Vatiki, ale tym kaktusowym. Czy któraś z Was już go stosowała?
OdpowiedzUsuńNiestety nie używałam tego kaktusowego, więc nic nie mogę o nim powiedzieć. Wiem, że jest na parafinie, która niektórym szkodzi. Kokosowy który widać na zdjęciu jest na naturalnych olejkach.
Usuń