Wiosenne przesilenie dopadło i mnie, zatem jestem od jakiegoś czasu ciągle zmęczona, rozdrażniona, bez humoru ... Mam ochotę zakopać się pod kołdrą, oglądać seriale i żreć chipsy na okrągło* :-> Doskwiera mi także monotonia. Nie wiem, zły czas jest teraz dla mnie, zdecydowanie zły.
Nawet zakupy nie poprawiły mi jakoś znacząco nastroju. Wpadłam dziś do drogerii Jasmin w Krakowie (na ul.Długiej, Nowy Kleparz), bo na początku marca wypatrzyłam tam przez szybkę maski Bingo. Przylepiłam się do szyby, bo było zamknięte ;-) No to już wiedziałam, że prędzej czy później tam zawędruję... W sumie uważam, że już mogłam sobie na to pozwolić, wydenkowałam ostatnio kilka zaległych masek i pusto zaczęło się robić ;)
Kupiłam wersję z zieloną glinką i drożdżami. Czerwona maska dołączyła do zdjęcia, żeby było ładniej, ale kupiłam ją niedawno w innym miejscu :-D
Skład drożdżowej:
I z glinką - jak widać, znacznie krótszy i prostszy, podobnie nieskomplikowany skład ma wersja z błotem karnalitowym, a to moja ulubiona! :
Sama drogeria zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest ładnie, dużo kosmetyków, których nie dostaniemy w innych drogeriach, ponadto jest to wprost jaskinia z Bingo. Znajdziemy tam bardzo dużo ich produktów, nie brakuje chyba żadnej z masek do włosów!
Nie wiem tylko czemu niektóre wersje wycenili na 9.99, a niektóre na 11.25. Moje maski akurat kosztowały 9.99 ;-)
Były również kuracje kolagenowe i jogurtowe za ok. 26 zł za 1 litr.
Były też różne mleczka do ciała, szampony do włosów, kremy do rąk.
Ogólnie warto odwiedzić :) Fajnie, że kosmetyki Bingo są coraz lepiej dostępne. Czekam, kiedy rosyjskie będą na wyciągnięcie ręki ... ;-)
* ale nie mogę z dwóch powodów - dałam sobie szlaban do końca marca na chipsy, poza tym i tak bym za nic teraz nie wyszła z domu :-P
Jeju.. zazdroszczę tej drogerii... :(
OdpowiedzUsuńFajna, ale na szczęście nie mam jej zbyt blisko ;-)
OdpowiedzUsuńOjej nawet nie wiedziałam, że Bingo ma tyle rodzajów masek!
OdpowiedzUsuńTrochę jest!
Usuńmamamuniu <3
OdpowiedzUsuńEh ja tych masek nie jestem w stanie znaleźć stacjonarnie :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
bardzo chciałabym wypróbować tę drożdżową ;)
OdpowiedzUsuńDziś ją nałożyłam, nie mogłam się powstrzymać i już otworzyłam ;-)
UsuńO ja jaki fajny sklep! Szkoda że u mnie takich nie ma :|
OdpowiedzUsuńJa miałam jedną maskę bingo, ale mi średnio podpasowała. Muszę spróbować reszty :)
A jaką miałaś?
UsuńI gdyby nie to, że dałam sobie bana na wszelakie zakupy kosmetyczne, to dałaś mi kolejny powód by iść na kleparz.
OdpowiedzUsuńDrogeria nie ucieknie ;-)
UsuńOj ja mam tak samo... Mam wszystkiego dosyc, dobija mnie pogoda za oknem, z dnia na dzień mój tyłek rozrasta się przerażająco nic tylko bym jadła.. :(
OdpowiedzUsuńA u mnie maski z bingo są po 15 zł!
Za to w jednym małym sklepie spożywczym można je kupic już od 8 zł :)
Wszystkie rodzaje? Fajny spożywczak ;)
UsuńJa tych masek stacjonarnie nie umiem znaleźć:((
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszędzie są dostępne. Zawsze zostaje sklep internetowy, wiem, że dochodzą koszty wysyłki, ale można od razu zrobić większe zamówienie lub z jakąś koleżanką.
UsuńAjj nie kuś!
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńNie próbowałam jeszcze masek z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że są godne polecenia?
http://naratunekwlosom.blogspot.com/2012/10/bingospa-ktora-maske-wybrac.html
UsuńWypróbowałam już ich dużo, więc moja odpowiedź brzmi - oczywiście tak ;-) Ale nie każda się sprawdza tak samo dobrze.
Dziękuję bardzo :)
UsuńChyba trzeba będzie wybrać się na zakupy :)
ale ceny poszły w góre....;/ Ja tam kupowałam po 7,5/sztuka.
OdpowiedzUsuńA ta drogeria to jaśmin a nie jaśminum :D
O Boże, czy ja na głowę upadłam :-D Nie wiem, co mi się wkręciło :-P
UsuńAle chyba Jasmin nie Jaśmin? Nawet weszłam na stronę, żeby się upewnić :P
Nigdy nie używałam żadnej z tych masek... ba, nawet nie widziałam ich w sklepach. Niestety nie mam do nich dostępu. Ciekawa jestem ich działania :)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba z tym wpisem:) szukałam wcześniej miejsca w krakowie gdzie mogę znaleźć te odżywki i nigdzie nie znalazłam:( ..ale teraz już wiem i na pewno niedługo się tam zjawie:D
OdpowiedzUsuńW Tesco można kupić te maski za około 7zł, niestety tylko dla rodzaje
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma tej drogerii :(
OdpowiedzUsuńU mnie maska drożdżowa się zupełnie nie sprawdziła, może kiedyś sięgnę po inną, póki co tej używam jako bazę pod własne maski ;).
OdpowiedzUsuńdoskonale Ciebie rozumiem, też mam do nich słabość
OdpowiedzUsuńNiedawno wykończyłam wersję z drożdżami - nie jest zła, ale wolę tą z pięcioma algami :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że wśród masek BingoSpa znajdują się wersje z glinką. Ubolewam nad tym, iż w moim mieście nie ma drogerii Jaśmin, bo z pewnością na dłużej zatrzymałabym się przy produktach tej marki.
OdpowiedzUsuńMnie powoli opuszcza to przesilenie, ale niestety chodzę zasmarkana. Jakieś przeziębienie się do mnie przypętało...
czy w drogerii jasmin są olejki green pharmacy do włosów?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy je tam widziałam, ale z pewnością są w Drogerii Firlit, która jest po drodze do Jasminum :-) Tam też są różne ciekawe kosmetyki. Ewentualnie możesz zajrzeć do Natury :-)
UsuńEjejku.. też chcę taki sklep u siebie w mieście!
OdpowiedzUsuń