Hej :-) 3 dni w domu mi wystarczyły, żeby być już do cna znudzoną ... ;-) Cieszę się, że jutro wszystko wraca do normalności!
W tamtym tygodniu dotarła do mnie przesyłka od BingoSpa. Zgodziłam się chętnie na udział w kolejnej edycji współpracy, zwłaszcza, że tym razem Bingo zaproponowało najfajniejsze warunki. Już nie było wyboru z listy kilkunastu produktów, co skutkowało tym, że wszyscy testowali to samo (ja jakoś to omijałam ;) ). Każda blogerka dostała możliwość wyboru z całej oferty sklepu - całość miała się zamknąć w 50 zł.
Przyznam, że miałam nijako problem, bo większość kosmetyków do włosów już testowałam :-D Została mi tylko jedna maska do kompletu, więc oczywiście wpadła do koszyka, a z nią reszta produktów:
Nie żeby moje włosy tak kochały proteiny ... ;) Ale co jakiś czas lubią! Zobaczymy, jak zareagują na mleczną maskę z elastyną i ekstrakt proteinowy, czyli po prostu odżywkę do włosów. O tej drugiej czytałam dobre opinie.
Maskę cynkową miałam w pamięci, odkąd poleciła mi ją kascysko na spotkaniu blogerek. Nie jestem fanką Bingowych kosmetyków do twarzy, zwykle mają słabiutkie składy, ale ta jest naprawdę niezła pod tym względem! Zdradzam od razu, że pierwsza poszła do używania (już lądowała na mojej twarzy ze trzy razy) i póki co jestem baaardzo zadowolona. Już dawno nie miałam maski, po której otrzymywałabym takie zmatowienie cery. Lekko podsusza wypryski i pachnie jak pasta do zębów ;) Chyba będzie hitem miesiąca ... ;)
Sól do kąpieli o zapachu owoców tropikalnych dołączyła dla dopełnienia zamówienia ;-) Jak ona pachnieeee, można oszaleć! Uwielbiam wprost zapach grejpruta, a on się chyba najbardziej wybija w tej kompozycji. Sól już wylądowała w szafie z ubraniami, oczywiście w woreczkach, dla roztaczania tego cudnego aromatu ;)
Wszystko dotarło do mnie szybko i w dobrej kondycji ;-)
A Wy co wybrałyście?
Nie znam tej maski do twarzy, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna!
Usuńo proszę ;) szkoda, że Bingo nie zmieniło wcześniej tych zasad, zanim przestałam się zgłaszać do testów :p
OdpowiedzUsuńJa liczyłam, że kiedyś się ogarną ;) Poza tym jak mi nie odpowiadał proponowany zestaw do testowania, pisałam maila z prośbą o zmianę i zawsze się zgadzali ;)
Usuńja już miałam dość :p
UsuńFajne produkty wybrałaś,ja wybrałam te:
OdpowiedzUsuńhttp://www.turkusoowa.blogspot.com/2013/10/chwale-siedostaam-paczuszke.html
miłego testowania :)
Nawzajem!
Usuńja 2 maski do wlosow i olejek arganowy ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad olejkiem arganowym długo, ale w końcu zrezygnowałam.
Usuńo, ciekawa jestem tej maski cynkowej :) może się na nią skuszę ;p
OdpowiedzUsuńCynkowa jest boska :D
OdpowiedzUsuńWiem, miałaś rację :-D :-D
Usuńteraz mam olbrzymią ochotę przez ciebie na tą sól do kąpieli *.*
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie cytrusowe nuty, to jest wprost boska! A kosztuje zaledwie 7 zł czy coś koło tego ;)
UsuńChciałabym tą odżywkę proteinową, moje włosy je uwielbiają, maska też mogłaby być ciekawa :) z bingospa mam tylko wersję "shea i pięć alg", całkiem fajna, choć wielkiego szału nie robi.
OdpowiedzUsuńOj, to moja najmniej ulubiona maska z Bingo :p
Usuńczekamy na recenzje !:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogłam wybrać nic do włosów :)
OdpowiedzUsuńSól do kąpieli wygląda taak apetycznie! Również uwielbiam zapach grejpfruta!
A dlaczego nie mogłaś?
Usuńfajnie, że Bingo zmieniło warunki :) tak jest dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńJasne ;)
UsuńSuper pomysł z wykorzystaniem soli do kąpieli w charakterze zapachu do szafy! Dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuń;-) Proszę bardzo, sama też tego nie wymyśliłam, tylko gdzieś wyczytałam :)
Usuńciekawi mnie ta maska cynkowa ;)
OdpowiedzUsuńno to owocnych testow :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten ekstrakt proteinowy do włosów :).
OdpowiedzUsuńPamiętam :) Chyba byłaś zadowolona :)
UsuńŚwietne produkty, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńbardzo ciekawa ta maska cynkowa:))
OdpowiedzUsuńNa pewno szybko się pojawi recenzja, bo pierwsza poszła w ruch ;)
UsuńZazdroszczę tej współpracy, mam nadzieję, że kiedyś też się takiej doczekam :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem rozczarowana współpracą, ponieważ dostałam tylko jakieś próbki i mam na ich podstawie napisać recenzje... dziwne.
OdpowiedzUsuńA wiedziałaś, że dostaniesz próbki? Zostałaś o tym uprzedzona? Mogłaś się nie zgadzać na wysyłanie takich rzeczy, chyba że nie byłaś tego świadoma. Jak sformułowali do Ciebie mail o zasadach? U mnie od razu było o wyborze spośród wszystkich produktów, 50 zł itd.
UsuńJa dostałam informacje, że rusza V edycja i wyliczone produkty do testów. Na początku myślałam, że całe kosmetyki ale poczytałam na blogach innych dziewczyn, że one dostały tylko próbki i pomyślałam, że pewnie mają tylko taki budżet. Ale widzę, że Ty miałaś możliwość wybrania sobie i to jeszcze z nie najgorszą sumą. Może to, że pierwszy raz współpracuję z tą firmą, ale i tak jestem rozczarowana.
Usuń