sobota, 2 listopada 2013

Październik w kilku punktach!

Zdecydowałam się na zamieszczanie tego typu wpisów u siebie, bo osobiście lubię je czytać u innych ;-) Uważam, że przybliżają one autorkę bloga i pozwalają spojrzeć na nią nieco inaczej niż tylko ''Boszzszsz, ona żyje tylko tymi włosami'' :-D Przyznaję bez bicia, że nie jestem na mijający miesiąc szczególnie przygotowana zdjęciowo, więc większość będzie z Internetu ;) Jeszcze nie wiem, czy poszczególne punkty będą stałe, czy będę je zmieniała ... Oj, tam, dość gadania :p


1. Filmy i seriale.

Ha, nawet w kinie raz byłam :D Nie będę oryginalna, głośno było o filmie Wałęsa. Człowiek z nadziei, więc i ja się na niego wybrałam. Nie żałuję, mimo że na początku wcale nie miałam parcia na obejrzenie go w kinie. Przekonał mnie dopiero trailer. Byłam zaskoczona świetną muzyką, tyle punkowych kawałków ;-D Świetnie się komponowały z filmem. Ukłon dla Więckiewicza, cały film to jego wielki popis aktorski.


Rzecz jasna dzieło ma swoich przeciwników. Podobno im mniej ktoś się interesuje historią, tym bardziej będzie mu się podobał film ... 

Jeśli chodzi o seriale, wystartował nowy sezon Chirurgów i How I met... , więc wytrwale oglądam ;)

           


2. Muzyka.

Nie narzekam na kulturę w październiku, bo zaliczyłam też koncert :-D Nie wiem, czy punkowo-reaggowy koncert miał coś wspólnego z kulturą, ale było super i ogłuchłam tylko na 3 dni ;)


Szczególnie wybawiłam się na Farben Lehre i Raggafaya ;-)

Pomijając koncert, ostatnio słucham samych starych kawałków, więc nie będę Was zanudzać ;) Wpadła mi też  w ucho piosenka Dawida Podsiadło. Nigdy nie byłam jego fanką, nie oglądałam programu, w którym występował, bo mam na takowe alergie, ale kurczę, no ma chłopak jednak głos ;)

Mówię o Nieznajomym:


Bardzo melancholijna, taka w jesienno-chandrowym klimacie.


3. Książki. 

Cały czas zanurzona jestem w świecie stworzonym przez Martina. Mowa oczywiście o :


Akurat dałam tę część, bo wczoraj ją skończyłam ;) Teraz przede mną Taniec ze smokami ... Ogólnie staram się nie spieszyć, bo później trzeba będzie czekać nie wiadomo ile na kolejną część!

Poza tym przeczytałam m.in jedną z nowszych książek Kinga :


„Joyland” to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie, równie poruszający jak „Zielona Mila” czy „Skazani na Shawshank” ...

No nie przesadzajmy ;) Zielona Mila, Skazani na Shawshank to zupełnie inna liga niż ta opowiastka. Moim zdaniem jest zgrabnie, lekko napisana, ale nie ma nic wspólnego z horrorem czy nawet kryminałem ... (jeśli tak, to kiepskim). Jako zwykła obyczajówka jest spoko, ale no nie obgryzałam przy niej paluchów ani czułam się nieswojo jak np. podczas czytania Gry Geralda ;-)

Ale ja ogólnie nie jestem fanką nowych powieści Kinga. Za to do starych często wracam :)

Dla dopełnienia filmu ;)


Podoba mi się prosty i szczery sposób, w jaki pani Danuta opisała swoje życie. Choć niektóre rzeczy nie mieszczą się w mojej głowie (tyle dzieci!! Jedno po drugim!! W tak niepewnych czasach!!) ;) ), przeczytałam z przyjemnością. 


4. Najczęściej czytany przez Was wpis:

To recenzja olejku Sesa Plus. 



5. Nowe kosmetyki ... 

To na pewno kosmetyki BingoSpa, które wczoraj pokazywałam. Będę też testowała serię Seboradin z czarną rzepą, do włosów przetłuszczających się i skłonnych do wypadania


Pielęgnacja twarzy mocno ograniczona ze względu na kurację Epiduo. Obecnie używam tylko żelu i płynu micelarnego z Biedronki, kremu Apis no i maści cynkowej ;) 

6. Blogowe odkrycie:

Fajnie trafić przypadkiem na ciekawego bloga ;-) W tym miesiącu polecam blog oleandrry:


Autorka bloga w zabawny i trafny sposób opisuje rzeczywistość. Szczególnie śledzę posty powiązane tematycznie z Krakowem ;)


7. Najlepszy zakup związany z włosami ...

To zdecydowanie moje turbany :p


Niby taka pierdoła, a naprawdę wygodna :-D


Ten post można nazwać takim startowym, nie wiem, czy za każdym razem będzie się ukazywał w takiej formie, czy będę sobie swobodnie nim poczyniała ;-)

Na dziś to tyle, miłego czytania :)


























                           





32 komentarze:

  1. Gdzie kupiłaś te turbany? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, nieźle śpiewa ten Dawid :) totalnie go wcześniej nie znałam, piosenka wpada w ucho. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie piszę takich postów, bo mam mega nudne życie, i rzadko zdarza się u mnie coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ;-D Spoko, ja jak widać stanęłam na 7 punktach, bo więcej nie byłam w stanie wymyślić ;)

      Usuń
  4. "Joyland" czytam od wczoraj i faktycznie ani horror, ani dobry kryminał to to nie jest. Ale ja w ogóle fanką Kinga nie jestem. Jego książki są dla mnie zbyt delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawid Podsiadło <3
    TABU pochodzi z mojego miasta rodzinnego i słuchałam ich już mając jakieś 13 lat. ;) Obecnie, jak wyżej wymieniono, jestem fanką tego młodego człowieka z X-Factora, również z moich okolic. ;P Co do filmu "Wałęsa" chyba się na niego wybiorę mimo tego, że nie lubię oglądać filmów, bo trailer robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie trailer zadecydował .... I tanie środy w Cinema City :-D

      Usuń
  6. musze zakupić takie turbany koniecznie..

    OdpowiedzUsuń
  7. słucham tego Dawida i tak jakoś się nie skupiłam zbytnio i myślałam, że śpiewa po angielsku... :D kawał talentu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny ma głos, szkoda tylko że na swojej płycie większość piosenek śpiewa po angielsku.

      Usuń
  8. Te turbany kuszą mnie coraz bardziej.
    Chyba będę musiała sobie taki sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja aktualnie testuję kurację do włosów suchych Seboradin i jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chciała spróbować wersji z żeń-szeniem w przyszłości ;)

      Usuń
  10. koncertu zazdroszczę szczerze!

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę sobie sprawić taki turban:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny post!:) Będę czekała na kolejne odsłony w każdym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fragmenty "Wałęsy" kręcone były u mnie w mieście. między innymi sceny wywiadu, niesienia Wałęsy na ramionach. Budynki to wieżowce na moim osiedlu, a budynek fryzjera u którego jest Wałęsowa to cześć naszego starego miasta. Dla ciekawych- chodzi o Żyrardów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię takie wpisy właśnie z takich powodów jak napisałaś, a także są niezłą inspiracją ;-). Książki Wałęsowej nie czytałam, bo słyszałam opinie, że strasznie "jedzie" na własnego męża (który i tak przecież aniołkiem nie był i nie będzie). Może w takim razie sięgnę po nią w przerwie przed "Ucztą dla wron"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym, że jedzie na niego. Myślę, że mogłaby jeszcze bardziej i byłoby to na miejscu ;). Zwyczajnie go ocenia, bez zbytniej emocjonalności, nawet jakby z pogodzeniem się, że ''mój mąż już taki jest''. Owszem, przeszkadza jej, jakim człowiek się stał, ale to jest typ kobiety (chyba), która bez zbytniego roztkliwiania się przyjmuje rzeczy, jakimi są.

      Usuń
  15. Mnie ten film średnio się spodobał. Postać Wałęsy jak dla mnie była zbyt przerysowana, miejscami zbyt zabawna i nie przemawiała do mnie, mimo że Więckiewicza bardzo lubię :) Najbardziej z całego filmu podobała mi się muzyka :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam wielki sentyment do Farbenów, byłam na nich już tyle razy i zawsze jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Film również obejrzałam i mi się podobał :)
    Chirurgów uwielbiam, a nawet nie wiedziałam, że jest nowy sezon, dobrze, że już to wiem :) !
    Podsiadło ma fajny głos, a turbanu zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Och, chirurdzy <3 Zdecydowanie mój ulubiony serial od lat!

    OdpowiedzUsuń
  19. też oglądam 'jak poznałem Waszą matkę" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza pod moją notką. Na wszystkie pytania odpowiadam tutaj :)
Reklama bloga niepotrzebna - zawsze zaglądam do blogów nowych obserwatorów. Jeśli mi się spodoba, zostanę bez zapraszania :)