Hej, hej ;-) Ostatnio blogosferę opanowała nowa moda - moda na picie żelatyny ... Od razu wzbudzając kontrowersje, ale i pozytywne zainteresowanie.
Oczywiście metoda nie dla wegetarianek. Oraz dla innych wrażliwych osób. Za to dla tych, którzy lubią eksperymentować ze sposobami na ładne włosy, skórę i paznokcie :D Były już zioła, były drożdże, no to teraz mamy żelatynę.
Na początku się wahałam, stwierdziłam, że poprzestanę na znanych sobie sposobach czyli skrzypopokrzywa i drożdże, o których już wiem, że są sprawdzone. Jednak gdy zobaczyłam, że Anwen organizuje u siebie na blogu akcje picia żelatyny ... Uznałam, że się skuszę :D
W Biedronce zakupiłam taką żelatynę, za 2.99 (ktoś da cynk, gdzie można kupić najtaniej? :D)
http://znam.to/userfiles/R/052/R052-c2b184a.jpg
Tak ten smakołyk wygląda w środku :
źródło: http://www.4run.pl/assets/zelatyna-m.jpg
Co ma dawać żelatyna ?
Żelatyna to najstarszy suplement, który usprawnia funkcjonowanie stawów. Pierwsze wzmianki o stosowaniu żelatyny ukazały się już w XII wieku. Jest ona niezwykle bogatym źródłem glicyny, proliny, hydroksyproliny, a także kwasu glutaminowego i argininy. Z tego względu zalicza się ją do substancji chroniących stawy. Aminokwasy wchodzące w skład żelatyny są prekursorami kolagenu budującego nasze stawy. Żelatyna natomiast zawiera aminokwasy wchodzące w skład keratyny- białka budulcowego włosów i paznokci. .Badania potwierdzają pozytywny wpływ stosowania preparatów żelatynowych między innymi na mobilność stawów.
Jak ja ją będę pić?
Jestem dopiero po dwóch kubkach, więc wiele nie powiem - dosypuję dwie łyżeczki żelatyny do herbatki i spokojnie sobie popijam. Żelatyna jest w sumie niewyczuwalna, jedynie na łyżeczce zostaje galaretkowaty glut ;) Wydaje mi się, że to najlepszy i najwygodniejszy sposób spożywania żelatyny.
No to która Was dołączyła/dołączy do akcji? :D Im nas więcej, tym weselej ;-)
Pozdrawiam!
Ps. Jutro lub pojutrze wreszcie spotkam się z koleżanką, więc planuję aktualizację włosową - czyli wreszcie będą zdjęcia ;-)
ja też będę piła tę gellwe bo jest bezzapachowa:) póki co laminuję nią włosy:))
OdpowiedzUsuńTeż pije:D już 2kubki za mną. Ale ja mam ta śmierdzaca zelatyne
OdpowiedzUsuńteż się dołączyłam, więc pewnie i u mnie na blogu znajdzie się parę słów o tej akcji =)
OdpowiedzUsuńJa też dołączyłam do akcji, z tym, że żelatynę piję już od 17 lipca :) Ostatnio w Piotrze i Pawle dorwałam żelatynę za niecałe 2 zł :D
OdpowiedzUsuńja chyba poczekam na efekty i w tedy może się skuszę :P jak na razie nie mam ochoty na takie drinki :D
OdpowiedzUsuńTo też roztropne podejście :D
Usuńchętnie dołączyłabym do akcji żelatynowej, ale obawiam się, że pijąc len, pokrzywę, skrzyp i drożdże mogłoby zabraknąć mi czasu:D w sierpniu kończę kurację drożdżową, więc być może wtedy rozpocznę picie żelatyny:) a tymczasem zrobiłam sobie żelatynowy sprej na włosy:D całkiem dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńO, to dużo wchłaniasz witamin ;-) Ja oprócz żelatyny nie będę rezygnować z ziół czy drożdży, tylko pewnie będę je piła nieregularnie.
UsuńChętnie bym dołączyła , ale jednak nie bo pewnie nie będę regularna :)
OdpowiedzUsuńJa piję codziennie ze 2-3 herbaty, więc powinnam pamiętać o dosypywaniu ;)
Usuńcwaniak ze mnie, ale poczekam najpierw na Wasze efekty :D i tak teraz nie ma sensu zaczynać, bo cały sierpień będę wakacjować ;) potem planowałam pić drożdże, ale w sumie mogę i żelatyny do nich dosypać, nie wykluczają się ani nic się nie skumuluje :)
OdpowiedzUsuńmoze kiedys sie skusze, ale jak narazie jednak zostane przy drozdzach :D
OdpowiedzUsuńbiore udział również;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
ja pochłaniam tyle herbat, ziół i innych płynów dziennie, że w sumie w jednym z nich mogłabym sobie przemycić żelatynę :)
OdpowiedzUsuńO to czekam na zdj :D
OdpowiedzUsuńJa chyba też poczekam na rezultaty :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
Muszę się nad tym porządnie zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, nad czym tu myśleć :D
UsuńBo dokładnie, można wzmocnić sobie stawy, co jest wielkim plusem :)
UsuńJa swój pierwszy kubek mam już za sobą. Tak jak ty dodaję do herbaty. Nic nie czuć, a ponieważ robię ją z moją ulubioną cytrynowo-pomarańczową herbatą to zadowolona przejdę chyba całą akcję :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że się dołączę;) zwłaszcza, że moja babcia ma problemy z kolanami, to samo może przytrafić się mi;)
OdpowiedzUsuńTeż piję z herbatą, ale troszkę czuję zapaszek hehe I nieco gęstsza ta herbatka się robi, jak ciut przestygnie. Na szczęście raz dziennie można się poświęcić. Ciekawe jakie będą tegoż efekty.;)
OdpowiedzUsuńciekawe to, może zacznę! ;) przy okazji picia pokrzywy, czemu nie? :>
OdpowiedzUsuńRównież biorę udział w akcji żelatynowej :) zajadam ją w formie galaretki z owocami :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Witam. Wiem że już akcja picia żelatyny jest zakończona, ale spożywanie 2 łyżeczek żelatyny nic nie wnosi i skutki suplementacji nie będą zauważalne. Np. aby dostarczyć organizmowi 6g proliny/dobę trzeba suplementować żelatynę w ilości 50g czyli jedną torebę / dobę. Dodatkowo podczas suplementacji należy dostarczyć organizmowi duże dawki witaminy C. Picie żelatyny w herbatce niestety nic nie da :)
OdpowiedzUsuń