Jakiś czas temu miałam szczęście wygrać w rozdaniu Procentovej dwa masełka Fennel i jogurt do ciała z tej samej marki;-) Używam ich od tamtego czasu regularnie. Oprócz pięlęgnacji włosów, uwielbiam też wcierać w siebie najróżniejsze balsamy i masełka - choć przyznam, że jeszcze kiedyś robiłam to okazjonalnie! Ale jak się wygrywa takie cudeńka, nietrudno o regularność :)
Do moich rąk trafiło masełko Różowy Grejpfrut, Ogórek i Melon oraz Jogurt Kremowe Ciastko z Kokosem (wymyślna nazwa :D)
Wszystkie kosmetyki Fennel możemy pooglądać na ich stronie http://www.fennelcos.pl/, tam też znajdziemy sklepy internetowe, gdzie możemy zakupić te smakołyki - np. http://beautyflo.pl.
Masełka są w cenie 29 zł, jogurty 35.
Moja opinia :
Te kosmetyki urzekły mnie bardzo - już dawno nie miałam nic równie przyjemnego do pielęgnacji ciała. Masełka i jogurt wspaniale nawilżają, a do tego pachną wyjątkowo.
Najwięcej i najczęściej używałam masełka grejpfrutowego - a to z prostego względu, że mam straszną słabość do zapachu grejpfruta ;-) Kiedyś ciągle otaczałam się kosmetykami z tą nutą zapachową.
Masło ma różowy kolor, dość lekką konsystencję (dla mnie to na plus, bo nie cierpię twardych, zbitych maseł) i zapach, który urzekł mnie od razu ;-) Jest lekko kwaśnawy, odświeżający i bardzo przyjemny. Jest jednak o wiele bardziej intensywny w opakowaniu niż na skórze - tu już nie pachnie tak intensywnie, zostawia jedynie lekki zapach. Świetnie nawilża, skóra jest po nim delikatna. Nawilżenie skóry czuje się również rankiem (jeśli smarujemy się na noc)
Ogórek i melon - to również moje zapachy ;-) Chyba wspominałam już, że jestem zwolenniczką owocowych zapachów, lekkich, rześkich, nie lubię przesłodzonych, ciężkich zapachów. Masełko ma kolor zielony, konsystencja jest identyczna ( i działanie również) jak w przypadku grejpfruta. Tego masła szczególnie lubię używać po opalaniu, bo mam wrażenie że chłodzi i koi skórę, poza tym ten zapach od razu dodaje energii :)
Myślę, że o wiele bardziej polubiłabym się z truskawkowym jogurtem, musi być niesamowity :D
Wspomnę jeszcze, że ogromnie podobają mi się opakowania masełek i jogurtu, wyglądają po prostu ślicznie, tak wesoło i ładnie, że aż chce się je wziąć do ręki ;-)
Może któraś z Was używała czegoś z firmy Fennel? :)
Dziś wchodząc na bloga zobaczyłam bardzo miły widok ;-)
Miłego dnia! (Ja się dziś relaksowałam na słońcu :) )
Coz to za wspaniale zapachy! Jestem jak najbardziej nimi zaciekawiona po Twojej recenzji. Aktualnie musze wykonczyc swoje zapasy, ale potem, zamawiam!
OdpowiedzUsuńO to musisz dać znać, na które się skusisz :D
UsuńAktualnie najbardziej me zmysły pobudził ogóras ;)
UsuńOj muszą być naprawdę wspaniałe, a ich użytek to sama przyjemność ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je ♡
OdpowiedzUsuńjuż czuję jak pachną =)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jestem w gronie tych obserwatorów =) Cenię sobie twoje notki =)
Dziękuję :)
Usuńjuż czuję te zapachy :)
OdpowiedzUsuńciastko z kokosem musi być cudne:)
OdpowiedzUsuńpewnie bosko pachną :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego jogurtu, musi apetycznie pachnieć :)!
OdpowiedzUsuńSuperejszeyn.
Jakiś czas temu i ja jestem wśród obserwatorów - mam dzięki temu możliwość zaglądania tutaj, gdy jest coś nowego. Niestety nie nam tej firmy, a żałuję... zapachy pięknie opisane, nazwy świetne.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, pozdrawiam
Miło mi, pozdrawiam również :)
Usuńbardzo ciekawe maselka :D
OdpowiedzUsuńMmmm, już sam opis ich zapachów pobudza moje zmysły! Muszą być cudowne... Dla mnie jednak odrobinę za drogie...
OdpowiedzUsuńDodaję do listy "co muszę kupić" :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Dla mnie też masło za 30 zł to trochę za dużo luksusu ;-)
OdpowiedzUsuńKocham masełka do ciała, mam ich zdecydowanie za dużo, ale te to i tak bym chętnie przygarnęła i przetestowała ;D
OdpowiedzUsuńDrogie te masła, myślę że do 20zł można spokojnie kupić fajne masełko :) Najbardziej lubię te owocowe.
OdpowiedzUsuńTylko się nie spal ;) !
OdpowiedzUsuńSpoko spoko, krem z flitrem obowiązkowo :) Poza tym należę do tych opalających się na brązowo, nie spalających się :D
Usuńbrzmią niezwykle smakowicie, ale tak jak mówisz nie wychodzą niestety zbyt tanio:P
OdpowiedzUsuńNo nie, to trzeba przyznać. Tylko że dostajemy za tę cenę naprawdę przyjemny produkt, dawno nie miałam takich fajnych maseł.
Usuńhmm, bardzo lubię masła do ciała więc może kiedyś spróbuję :) ale aktualnie jestem wierna Diary Fun w ceramicznym słoiczku o miodowo mlecznym zapachu:D (pycha:D)
UsuńJa przyznam właśnie nie przepadam za takimi zapachami, np. masłem z Isany orzech i mleko w ogóle nie byłam zachwycona. Ale wiem, że dużo osób lubi takie zapachy :)
UsuńA składy też takie fajne?
OdpowiedzUsuńSkład ogórka i melona przykładowo : Aqua, Sodium Polyacrylate, Glyceryl Stearate (and) PEG-100 Stearate, Beeswax, Cetyl Alcohol, Butyrosperium Parkii, Mineral Oil, Glycerin, Tocopherol, Presevative, Fragrance.
UsuńNie pisałam składów w notce, bo przyznam, że jeśli chodzi o smarowidła do ciała, nie przykładam już takiej wielkiej uwagi do składów. Parafinka jest, co nie każdemu podpasuje :>
dzieki :). W sumie mi ona tak daleko nie przeszadza. Dobrze, ze w skladzie nie ma masy konserwantów itd ;)
UsuńTen jogurt ciastko kremowe z kokosem bym z chęcią przygarnęła :D szkoda, że nie można ich dostać normalnie w drogeriach :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to minus :-/
UsuńPewnie polubiłabym się z tym kokosem :) Opakowania rzeczywiście śliczne, no i sama nazwa - jogurt do ciała - od razu zaostrza apetyt :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masełka i chętnie powąchałabym te grapefruitowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te masełka, niestety ja nie mam nawyku używania wszelkich maseł i balsamów do ciała :( Cena też nie jest sprzyjająca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;*
Pierwszy raz słyszę o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńJa przed tymi masełkami też jej nie znałam ;) Pewnie dlatego, że ''stacjonarnie'' nie można ich kupić.
UsuńKurde, no!
OdpowiedzUsuńRozbój po prostu - kremowe ciacho z kokosem <3 a ja nie mogę się skupić na pracy. Myślę o jedzeniu :D
Ojej, nie chciałam wodzić na pokuszenie :D
Usuńmam 2 z nich. ! ślicznie pachną :))
OdpowiedzUsuń