czwartek, 4 października 2012

Pomarańczowa spółka z Rossmana ;-)

Niedawno pokazywałam Wam ofertę promocyjną Rossmana, która wzbudziła duże zainteresowanie :) Widzę, że wiele z Was już z niej skorzystało, a niektórzy wręcz zaszaleli z zakupami :D Ale nie ma co się dziwić, te produkty nawet w cenie regularnej są tanie, a w promocji stają się jeszcze bardziej atrakcyjne.

Miałam chęć na więcej kosmetyków, ale jak przyszło co do czego, to prawie nic nie wzięłam. Z Isany nie było już odżywki z olejkiem babassu, odżywka z Alterry tylko z granatem, olejki - tylko migdałowy ... Pozytywnie dla portfela ;-) Zrezygnowałam w końcu z szamponu BD i płynu Facelle, bo je mam i nie będę robiła jak chomik zapasów, zwłaszcza, że jeszcze milion razy będą w promocji.



Ale bez szamponu nie mogło się obyć :D Kofeinowy mi się skończył, więc tym razem wybrałam wersję z papają. Jak on obłędnie pachnie! Niektóre szampony z Alterry pachną wg mnie strasznie chemicznie, ale ten jest inny. Pachnie tak cytrusowo, świeżo i intensywnie :) Cena    : 6.99

Żel z Isany, melon i gruszka - chyba zostanie moim żelowym ulubieńcem. Najpierw kupiłam jeden, ale byłam tak zadowolona z efektu, jaki po sobie pozostawił - mięciutka i delikatna skóra - że na drugi dzień dokupiłam jeszcze jeden ;-) Nie dość, że jest fajny dla skóry, to jeszcze ładnie pachnie i wygląda - te złote drobinki w środku. Chyba nieprzypadkowo tego rodzaju było najmniej na półeczce w Rossmanie, tak wpada w oko. Cena : 3.59

I mydełko z mango i pomarańczą. Ma urzekający zapach, mycie nim rąk to przyjemność za jedyne 2.99 ;-)
Przepraszam, że takie wymiętoszone na zdjęciu, ale zostało już przelane do pojemnika :)

Ostatnio piszę na blogu codziennie, bo wiem, że niedługo będzie z tym gorzej. Dziś wróciłam z pracy tak zmęczona, że zostało mi sił tylko na taką krótką zakupową notkę :)  Jutro z pewnością będzie notka o siemieniu lnianym, albo jakaś recenzja.

A Wy co kupiłyście w Rossmanie? ;-)



43 komentarze:

  1. Skoro tak zachwalasz ten żel, to chętnie mu się przyjrzę, tym bardziej że mój z Alverde dogorywa. Mam jeszcze w zapasach jeden żel pomarańczowo-waniliowy z Alterry, ale chętnie wypróbuję czegoś nowego.

    Rozumiem Cię. Też nie wiem, jak długo jeszcze będzie mi dane codziennie zamieszczać nową notkę. Bardzo to lubię i gdyby to tylko ode mnie zależało, to nadal publikowałabym codziennie, bo pomysłów nie brakuje, ale nie wiem, jak będzie to wyglądało od strony czasowej, gdy zajęcia ruszą pełną parą i trzeba będzie robić projekty.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja kupiłam tylko... płyn do płukania jamy ustnej :D i jestem z siebie dumna, bo nic więcej póki co nie potrzebuję. zapasów nie ma sensu robić, bo te kosmetyki nawet bez promocji są tanie, co jest ich niezaprzeczalną zaletą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda, jak są promocje, to zwykle na taką samą cenę ;-)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czemu kiedyś żele z Isany nie wzbudzały mojego zainteresowania :)

      Usuń
  4. Oooo, też kupiłam ten żel pod prysznic- zapach mnie oczarował :)
    Mydło też miałam kupić, ale obawiałam się, że będzie miało pomarańczowy kolor, a że ja mam szklany pojemnik na mydło, w kolorze różowo-fioletowym, to zawsze kupuję różowe lub białe mydła, bo tylko takie ładnie w nim wyglądają. I wzięłam różane oraz to do skóry wrażliwej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja właśnie jutro wybieram się na rossmanowe zakupy uzupełnić zapasy:D Ale czuję, że pój portfel nie będzie tak zadowolony:>

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze nie dotarłam do rossmana :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nic, w moim mieście nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja maskę Alterry granat i aloes oraz piankę do włosów kręconych Isany - tak w razie większego wyjścia. Olejków u mnie nie było wcale, obeszłam 2 Rossmanny w Zgierzu, dwa w Łodz i jeden w Bełchatowie i nie ma. To jest żenujące, że mają w promocji produkt widmo, jest w gazetce, szkoda, że sobie na szybę jeszcze reklamy nie nalepili :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie :) Może w jakichś małych miasteczkach się jeszcze te olejki uchowały. Ale na pewno jak już wyprzedają resztki, pojawią się wreszcie te z pompką ;-)

      Usuń
    2. Czekam z niecierpliwością, jakbym zauważyła gdzieś te nowe to dam znać. Otagowałam Cię http://naratunekwlosom.blogspot.com/, mam nadzieję, że jeszcze nie miałaś tego taga, a jak nie to trudno i tak bardzo lubię Twojego bloga :)

      Usuń
  9. Musze chyba tego poszukać jak wpadnę do rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mydło jest super, a żeli jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzisiaj oglądałam ten żel/olejek z Isany. Jednak sobie darowałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Żele ślicznie pachną, spodobają cię się na pewno. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. No fajne zakupy:) ja w sumie kupiłam na promocji tylko dwie rzeczy. Gdzie pracujesz?
    CO do dyskusjach o olejach, to mam to szczęście, że mnie w włosomaniactwo wciągnęły koleżanki ze studiów i teraz ciągle z nimi gadam o olejach, maskach czy odżywkach;)

    OdpowiedzUsuń
  14. W rossmannie w ktorym ostatnio bylam na półkach nie było nawet miejsca na te olejki z alterry :( A strasznie chciałam kupić sobie ten z pomarańczą który bardzo służył moim włosom :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o moich zakupach już czytałaś ;) mydło też kupiłam, ale nie ujawniałam na blogu ;D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ciekawa zapachu żelu z Isany, ostatnio miałam inny wariant zapachowy i przyznam, że polubiłam te żele.

    OdpowiedzUsuń
  17. ojej, jak tanio. całkiem pozytywnie ♡

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. Sprawdź w sklepie zapach, czy Ci się podoba ;-) Jeśli wybierzesz ten z papają;-)

      Usuń
  19. Ja byłam wczoraj i kupiłam witaminową isanę, odżywke alterry dawno wycofaną (morela i przenica - sama nie wierze, że u mnie nadal jest) i puder synergen :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ci się udało! Jej już z miesiąc nie ma na półkach :D

      Usuń
  20. Hm... nie przepadam za altterą niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  21. no i jak tu nie skorzystać z takiej promocji? :) też się skusiłam na kilka rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię tego szamponu z papayą - wysusza mi włosy :/ Zostałaś otagowana :)

    OdpowiedzUsuń
  23. z Twoich zakupów miałam kiedyś mydło w płynie papaja/pomarańcza-bardzo fajne mydełko :) a w planach mam duużo...z Isany Med zwłaszcza i Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jak mialabym dostep do rosmana to napewno wszystko bym kupowala nie znam leszpszego sklepu i taniego w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  25. a ja byłam twarda i nie kupiłam nic nowego - jakbym Ci pokazała mój zapas kosmetyków to byś oszalała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaż, pokaż :D Ja prawie dziś kupiłam olejek z Isany, ale się powstrzymałam... ;-)

      Usuń
  26. Hejka ! Dzis odkrylam Twojego bloga i przewertowalam calego :) Mamy prawie identyczne wlosy - Twoje z listopada przypominaja moje z poczatku walki, doslownie jakbym widziala swoje wlosy. W dodatu co ciekawe moje wlosy tez nie polubily sie z wychwalana pod niebiosa maska z Alterry, pewnie mamy taka sama porowatosc. Bede wpadac na Twojego bloga, zeby dowiedziec sie jakie kosmetyki Tobie sluza, wtedy bede mogla smialo kupic :) A tak serio to masz naprawde piekne wlosy, maja juz teraz fajna dlugosc. Wiem o czym mowisz piszac o postrzepionych wycieniowanych koncach (przeczytalam w ktoryms wpisie). Ja rowniez juz ponad rok nie moge sie uporac z mega wycieniowanymi wlosami po bobie z sierpnia 2011. Jak biore pasmo wlosow do gory to ich obwod zmniejsza sie baaardzo az do "suchalca" - suchej wystrzepionej koncowki. Rowniez u mnie najgorzej to wygladalo w polowie dlugosci. Wczoraj sie wkurzylam i obcielam sie sama metoda kucykowa, z tym ze pierwszy kucyk nie zrobilam ze wszystkich wlosow tylko z dlugosci do ucha, tak aby wychwycic i obciac wszystkie "suchalce". Wyszlo dosc fajnie jenak nie moge sie nadal przyzwyczaic, ale jest napewno lepiej niz z suchalcami. Teraz sobie beda spokojnie rosnac te obciete a z czasem sie wyrownaja z tymi najdluzszymi. Bede wpadac do Ciebie :)) Pozdrawiam - Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ;-) Dziękuję za miły i ciepły komentarz - cieszę się, że mój blog Ci się spodobał :))
      Jeśli chodzi o porowatość, dalej mam problem z dokładnym jej określeniem, więc wybieram najbezpieczny wariant, czyli porowatość średnią ;) Moje włosy wyglądają coraz lepiej, a na zdjęciu prezentje się taki idealny i wymuskany stan, ale uwierz mi, że na co dzień idealne to one nie są :-P Lubią zbijać się w strąki, nie mają objętości, są cieniutkie...Żeby wyglądały dobrze, muszę je ciągle rozczesywać...Mogłabym tam wymieniać i narzekać:D
      I również mam jeszcze pozostałości po wycieniowaniu, widać to zwłaszcza, jak zwiąże włosy w kucyk.
      Mam nadzieję, że u Ciebie pielęgnacja będzie dawała coraz lepsze efekty :)
      Pozdrawiam również ;-)

      Usuń
  27. szkoda ze nie moglam skorzystac z tej promocji :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza pod moją notką. Na wszystkie pytania odpowiadam tutaj :)
Reklama bloga niepotrzebna - zawsze zaglądam do blogów nowych obserwatorów. Jeśli mi się spodoba, zostanę bez zapraszania :)