Dziś recenzja maski do włosów, którą używam już od dłuższego czasu. Jest to maska, po którą najczęściej sięgałam w lipcu - pokazywałam Wam ją w poście o pielęgnacji włosów. Ponieważ zapuszczam wytrwale włosy, każdy kosmetyk, który obiecuje, że może w tym pomóc, ma specjalne miejsce w moim sercu ;-D
Jak większość rosyjskich kosmetyków, maska ta ma świetny skład -
Aqua with infusions of: Yeast Extract (drożdże piwne), Betula Alba Juice (sok z brzozy); enriched by extracts: Inula Helenium Extract,(oman wielki) Arctostaphylos Uva Ursi Extract (mącznica lekarska) Silybum Marianum Extract (ostropest plamisty), Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Ribes Aureum Seed Oil (olej z nasion białej porzeczki), Pinus Sibirica Cone Oil (olej z orzeszków cedrowych), Rosa Canina Friut Oil (olej z owoców dzikiej róży) Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Drożdże piwne, których jest najwięcej w tej masce, to naturalne źródło pełnowartościowego białka, witamin i mikroelementów, które wnikając w strukturę włosów, wzmacniają przemianę materii, przyśpieszając ich wzrost. (źródło : kalina-sklep.pl)
Maska drożdżowa na stronie kaliny kosztuje 18.50 i ma 300 ml. Uważam, że jak za taki skład cena jest w porządku, zwłaszcza, że wydajność maski też jest niezła.
Moja opinia :
Może zacznę od tego, że bardzo podoba mi się opakowanie maski - jest ładne, błyszczące, stylizowane na staromodne ;-) Maska jest dodatkowo zabezpieczona wieczkiem. Już wiele z Was pokochało zapach tej maski - wybitnie ciasteczkowy ;-) Faktycznie, jest przyjemny, fanki słodkich zapachów będą zachwycone.
Konsystencja jest dla mnie sam w raz. Nie za gęsta, i nie lejąca, idealnie rozprowadza się po włosach. Nie trzeba jej nakładać dużo. Nadal mi została co najmniej połowa opakowania.
Producent zaleca, by maskę trzymać na włosach 1-2 minuty. Oczywiście trzymałam ją dłużej, 15-20 minut, czasem dłużej.
Działanie tej maski na moich włosach było różne. Zawsze sprawiała, że włosy błyszczały i były miękkie w dotyku, ale czasem je napuszała - czego nie lubię - a czasem ładnie wygładzała. Być może to zależy od szamponu, który użyłam wcześniej, lub oleju. Zawsze jednak super działała na skórę głowy, dlatego też w pewnym momencie zaczęłam ją nakładać tylko na skórę głowy, dokładnie w nią wmasowując maskę. W końcu ma działać głównie na pobudzenie porostu ;-) Byłam bardzo z niej zadowolona, zawsze wtedy miałam włosy u nasady idealne - lśniące i gładkie, a skóra głowy była nawilżona i gładka - ciągle wsuwałam dłonie we włosy, żeby ją głaskać, jakkolwiek dziwnie to brzmi :D Bardzo lubię maski, które tak działają na skórę głowy, mam wtedy wrażenie, że dostarczyłam swoim cebulkom coś naprawdę dobrego ;-)
Czy pobudziła wzrost włosów? Tak jak pisałam była najczęściej używaną przeze mnie maską w lipcu, a w lipcu włosy urosły mi dość ładnie - widziałyście na zdjęciach porównawczych. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć, czy tylko ona miała na to wpływ, bo używam też olejków, wcierek, wewnętrznego wspomagania, więc odpowiedź nigdy nie jest jasna. Myślę jednak, że dodała także swoją cegiełkę ;-)
Stosowałyście, co myślicie? A może wolicie wersję jajeczną lub łopianową?
Jest na mojej wish liście :D
OdpowiedzUsuńNa mojej także:D ale w tym miesiącu mam już szlaban na kosmetyczne (i nie tylko:D) zakupy... wyprzedaże zrobiły swoje:D We wrześniu będzie to pierwsza rzecz jaką kupię!:D
UsuńJa też już nie mogę wydawać kasy :-P Trzeba kiedyś wykończyć tę kupę kosmetyków do włosów. Najgorsze jest to, że już mi się znudziły, a nowości kuszą ;)
Usuńmarzę o niej♥
OdpowiedzUsuńJa mam ją na oku i zamierzam kupić, kiedy tylko wykończę BingoSpa i Kallosa ;) Uwielbiam kosmetyki od Babuszki Agafii - mianowałam ją ostatnio nowym superbohaterem :P
OdpowiedzUsuńMają super kosmetyki, chciałabym przetestować wszystkie ;-)
Usuńakurat dzisiaj się zastanawiałam nad jej zakupem ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona *.* strasznie za nia tesknie ale musze zuzyc ta z bioarpu i mam jeszcze lopianowa w domu.
OdpowiedzUsuńp.s doszla Ci paczka?
UsuńJeszcze nie wróciłam do domu, jestem u chłopaka. Dam Ci znać, jak wrócę, czy doszła :) ;)
UsuńMam ją na półce, ale czeka na swoją kolejkę.
OdpowiedzUsuńciasteczkowy zapach , chyba sie skuszę :) drożdże dobrze działają na moje włosy, ale trzymanie tego specyficznego zapaszku na głowie nieco mi przeszkadza.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie ma typowego zapachu drożdzy w tej masce ;)
Usuńmyślałam nad jajeczną, a drożdżową chciałam zamówić z BingoSpa, ale teraz już sama nie wiem ;) zobaczę co tam będzie w Hali Targowej ;p
OdpowiedzUsuńTa maska jest na liście moich przyszłościowych zakupów. Do tej pory stosowałam domowej roboty maski z drożdży piekarskich :) Jednak już od dłuższego czasu myślę nad zakupem produktów opartych na drożdżach piwnych.
OdpowiedzUsuńU mnie sie nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ogromnego apetytu na te rosyjskie kosmetyki. Gdyby nie Ty, pewnie bym o nich nie usłyszała, a tak to powolutku zaczynam na nie chorować, niedługo pewnie dojdzie do zakupów :)
OdpowiedzUsuńJa o nich z kolei przeczytałam u eve, więc to taki łańcuszek kuszenia :D Jak coś zamówisz, daj znać, jestem ciekawa ;)
Usuńskusiłaś mnie na nią, ale jedynie do tego momentu gdy napisałaś że czasami puszyła włosy. ja jestem od jakiegoś czasu przewrażliwiona na tym punkcie.. ale może i spróbuję ją!
OdpowiedzUsuńKażde włosy są inne, tak więc nie ma co się sugerować :)
Usuńdokładnie, dlatego nie powiedziałam ostatecznego 'nie' tej odżywce :)
Usuńzna ktos odpowiednik takiej maski ktory latwiej jest dostac ?
OdpowiedzUsuńZnam tylko BingoSpa maskę z esktraktem z drożdży piwnych, ale ją też niełatwo dostać :/
UsuńWedług mnie włosy rosną Ci bardzo szybko. :)
OdpowiedzUsuńSpójrz na ostatni post Blond Hair Care, ile tej urosły przez trzy miesiące :D
UsuńTzn wiem, że na tych zdjęciach porówawczych widać różnicę, ale ogólnie uważam, że średnio szybko mi rosną włosy. W październiku zaczęło się wielkie zapuszczanie, minął prawie rok, a w długości szału nie ma ;) Dobrze że choć stan się poprawił.
Muszę się w końcu na nią zaczaić :)
OdpowiedzUsuńHej, hej! A pamiętasz może ulw jakim miejsu kupiłąś sobie tę wodę toaletową we Wrocłąwiu za 2.50? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Za 2.90 :D W sklepie ''Wszystko za 2.90'' na ulicy Henryka Sienkiewicza.
UsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję! :D
Usuńzaczynam się nad nią zastanawiać ;)
OdpowiedzUsuńmoże się skuszę:)
OdpowiedzUsuńleci na listę zakupów we wrześniu! ;)
OdpowiedzUsuńDrozdze piwne zazywam codziennie. Wczesniej w formie tabletek, a teraz w formie platkow drozdzowych, ktore dodaje do jogurtu, kakao, platkow z mlekiem, salatek.. tak bardziej mi odpowiada. Zastanawiam sie czy z tych platkow sama nie moglabym zrobic maski na wlosy, aby dzialac drozdzami zarowno z wewnatrz jak i z zewnatrz :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMaska na pewno ma wpływ na porost włosów, może nie wielki ale u siebie zauwazyłam różnicę. Jesli chodzi o puszenie się u mnie też pojawiał się ten problem głownie przy szamponach "do wszystkich rodzajów włosów", przy innych nie było tego problemu także warto zwrócić na to uwagę :) A maskę w fajnej cenie kupiłam kiedyś w ciemno tu http://naturabazar.pl/Agafii-Maska-do-wlosow-drozdzowa-porost-wlosow-300ml-p18270
OdpowiedzUsuńi tak już jest ze mną od kilku lat :)