Otagowała mnie caravely z bloga http://blondregeneracja.blogspot.com. Dziękuję i zapraszam serdecznie na jej bloga.
1. Co było najsilniejszym bodźcem do rozpoczęcia przygody z włosomaniactwem?
Pisałam już kiedyś na blogu, jak to po wakacjach, we wrześniu, zauważyłam, że moje włosy są w tragicznym stanie - rzadkie, przesuszone, popalone prostownicą...Na dodatek mocno wypadały. Te wszystkie rzeczy złożyły się na mocne zainteresowanie pielęgnacją włosów.
Nie ukrywam, że chyba nadmiar czasu miał też na to wpływ...
2. Domownicy wspierają Cię we włosowej manii czy patrzą na Ciebie jak na kosmitę? :D
Szczerze to nie jest temat, który poruszam z domownikami. Jak na kosmitę? To dla mnie chleb powszedni :-P
3. Twój ulubiony kosmetyk, bez którego nie wyobrażasz sobie codzienności to...?
Hmm, nie wyobrażam sobie codzienności... Pasta do zębów? ;)
Może powiem, że nie wyobrażam sobie pielegnacji włosów teraz bez olejków i masek ;)
4. Obcięłaś lub myślałaś kiedyś o ścięciu włosów "na chłopca"? ;)
Nie, na serio nigdy o tym nie myślałam. Mam pociągłą twarz i raczej bym wyglądała fatalnie w krótkich włosach. Najkrócej obcięłam włosy gdzieś do połowy szyi i kazałam chłopakowi przypomnieć mi moją późniejszą reakcję, jakby mi jeszcze kiedyś przyszło do głowy skracać włosy ;)
Na ''grzybka'' miałam włosy obcięte w dzieciństwie.
5. Najczęściej nosisz włosy spięte czy rozpuszczone?
Najczęściej mam rozpuszczone włosy w tym dniu, w którym umyłam - są najładniejsze właśnie wtedy. Częściej jednak mam związane.
6. Do jakiej długości włosów dążysz?
Nie mam tego ścisle określone, póki co zapuszczam. Zobaczymy, w jakim stanie będą moje włosy i czy dobrze będą wyglądać coraz dłuższe. Fajnie byłoby mieć włosy już do talii ;-)
7. Preferujesz wygodne ubrania, czy dobrze wyglądające i przemyślane stylizacje?
Raczej wygodne ... Jasne, żę lubię ubierać sukienki i buty na wysokim obcasie, ale raczej nie nazwałabym tego ''przemyślaną stylizacją''.
8. Rzecz, której nie możesz się oprzeć, mimo, że wiesz, że Ci nie służy, to...?
Chipsy ... Nie jem ich często, ale jak już mnie najdzie ochota, to koniec, wcinam na raz wielką paczkę jak wariatka. Chciałabym, żeby przestały mi smakować. Szkodzą mi, bo tłuszcz się przez nie gromadzi na brzuchu i udach ;)
9. Jesteś fanką eksperymentowania, czy spraw
dzonych sposobów?
Chyba sprawdzonych. Choć to zależy, w jakiej sferze zycia :D
10. Kawa czy herbata? ;)
10. Kawa czy herbata? ;)
Trudne pytanie. Kawę pijam raz/dwa razy dziennie i jest stałym elementem mojej codzienności. Herbaty wypijam kilka kubków dziennie. Więc raczej nie wybiorę :)
Wybaczcie, ale nie taguję nikogo - już dużo osób odpowiedziało na niego lub zostało otagowanych i nie chcę dowalać komuś dodatkowych pytań :-P
...........................................................................................................................................
Czy słyszałyście już o akcji Karmimy Psiaki? U mnie na blogu banerek do tej akcji wisi od wielu miesięcy.
Chciałabym, żeby jak najwięcej osób kliknęło w upatrzonego przez siebie psiaka - to nic nie kosztuje, a psiakom może pomóc.
http://www.karmimypsiaki.pl
Możecie również polubić stronę na FB, zamieścić post o tej akcji lub dodać banerek na swój blog.
Będąc na stronie zauważyłam też akcję pomagania pieskowi, który od 7 lat już jest w schronisku. Dałam baner po prawej stronie bloga, ale wklejam także tutaj - może ktoś zechce rozpowszechnić baner, aby jak najwięcej osób kliknęło i pomogło Majkowi?
http://www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik
ja klikam ;)
OdpowiedzUsuńNadmiar czasu zawsze jakoś wpływa ;)
OdpowiedzUsuńJa nakarmiłam- biedne psiaki, aż mi serce pęka za każdym razem, jak widzę zdjęcia smutnych psich oczek...
OdpowiedzUsuńJa jak byłam wolontariuszką w schronisku to ciągle płakałam. :(
OdpowiedzUsuńOczywiście klikam!
Mam to samo, jak dziś poczytałam opisy o tych pieskach na stronie ... Koszmar :-( Strasznie mi ich żal, klikanie to niewielka pomoc, ale zawsze jakaś.
Usuńja juz pomoglam jednemu pieskowi na tej stronie:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo chętnie pomagam biednym psiakom, sama mam przygarnięte zwierzątko, co prawda kotka, ale jest cudowny.
OdpowiedzUsuńKlikam i pomagam :)
OdpowiedzUsuńrównież w domu patrza na mnie jak na kosmite;<
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mam to samo jeżeli chodzi o chipsy! zwłaszcza cebulowe :D
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie cebulowe głównie wcinam :-D Jeszcze czasem z piwkiem, a to już w ogóle jakaś katastrofa kaloryczna się wtedy robi.
UsuńDzięki za odpowiedzi ;) Fakt nuda i zwiększona ilość wolnego czasu robi swoje. Ja jakoś nie przepadam za chipsami:D Pewnie dlatego, że kiedy byłam mała chyba nie wiedziałam co to... mama chroniła mnie przed nimi jak mogła -szkoda, że zapomniała o zupkach chińskich, które uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOczywiście na link klikam i baner dodaję do panelu bocznego (nie wyobrażam sobie życia bez psiaków - sama mam 3:) )
Ale Ci zazdroszczę - uwielbiam psy ;-)
UsuńUwielbiam Chipsy ! :)
Usuńbede klikac na kazdego psiaka ! <3
OdpowiedzUsuńJa mam stronę humanitarni.pl w zakładkach i klikam codziennie, tyle mogę póki co pomóc i to robię.
OdpowiedzUsuń